czwartek, 5 lipca 2012

Gifts for my host family

Długo mnie tu nie było, bo zepsuła mi się zarówno bateria jak i ładowarka. Krążąc pomiędzy domem a Poznaniem nie miałam nawet chwili, żeby ją kupić. Teraz kiedy w końcu wróciłam na dłużej nadal jej nie mam, bo muszę czekać aż odpowiednia ładowarka dojdzie do sklepu. Na szczęście od wczoraj finally mam dostęp do swojego lapka, bo podwędziłam ładowarkę siostrze.
Ale skupmy się na sprawach Was ciekawiących :)
Właśnie męczę się z Pre-departure Project, który dopiero wczoraj zaczęłam. Mam już gotowe 7 stron i jak tylko skończę wstawię go tutaj dla "przyszłych pokoleń" au pairek. Jestem bardzo zadowolona z efektów, aż się dziwie bo przez 3 miesiące nie mogłam się za niego zabrać.

Prezentowe zakupy już zrobiłam i oto moje zdobycze:

Koszulka z polsko-angielskim krokodylem dla Gavina

I z polsko-angielską wiśnią dla Logan.
Bluzeczki kupiłam w Endo. Akurat była promocja - 19,90 zł

"Reksio" był genialnym pomysłem Oli. Polska bajka bez słów,
czyli idealny prezent dla małego Gavina.Dla Logan wybrałam grę memory. 

Torba na zakupy + prawdziwe toruńskie pierniczki w puszce z pozytywką.
Nie lubie kupować pierdół a to się Linie na pewno przyda.
 Muszę jeszcze dokupić słodycze i żubrówkę i to już będzie wszystko. Wracam do projektu, pojawię się jak tylko skończę :) 

4 komentarze:

  1. Reksio!!! ale fajny pomysł:) na pewno mu się spodoba:) reszta prezentów też bardzo fajna:D A jak tam emocje?? Wielki dzień zbliza sie wielkimi krokami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc jakoś nic nie czuje, w ogóle nie wierzę, że za dwa dni będę siedzieć w samolocie do USA :O Ale jednocześnie nie mogę się już doczekać :) Tobie też już nie tak dużo zostało :)

      Usuń
  2. Reksiooooooooooo..... :) Hmmmm, może ja bym moim coś z Reksiem sprawiła - dzięki za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
  3. ale mnie natchnęłaś z tym Reksiem :D dziewczynka, którą będę się opiekować mówi po polsku, więc jej kupię polskie stare bajki!:D

    OdpowiedzUsuń