sobota, 1 czerwca 2013

Making revisions

Kilka dni temu byłam całkowicie przekonana, by usunąć całą listę czytelników i pozostawić bloga dla siebie jako wspomnienie...
dziś jednak zmieniłam zdanie. 
Czytając bloga adamantwanderer zdałam sobie sprawę, że mam jeszcze wiele o tutejszych doświadczeniach do powiedzenia i jestem w stanie pisać o nich tak, by nie urazić niczyich uczuć czy nie zagrażać niczyjej prywatności. Od dziś nie ujrzycie już więcej zdjęć mojej host rodzinki i nie przeczytacie historii o nich. Od dziś do końca mojego pobytu w Norfolk a może i w ogóle w USA postaram się przekazywać swoje spostrzeżenia o amerykańskim narodzie, stylu życia, jedzeniu, zwyczajach. Całkowicie bezstronnie. Dodatkowo pozostają mi dwie wycieczki do opisania i kilka przemyśleń egzystencjalnych z racji zbliżania się do końca programu.
Witam ponownie, Agniesia

5 komentarzy: